Moje pierwsze zakupy w Amazonie zrobiłem gdzieś około 2002 roku. Wtedy, pamiętam, było to DVD z filmem Casablanca, moim ulubionym filmem, w którym Humphrey Bogart i Ingrid Bergman stworzyli niepowtarzalne role. Na przesyłkę do Polski czekałem długo, ale przyszła na czas. Potem były kolejne płyty, pierwsze książki… i wszystkie przychodziły na czas.
Pierwsza miłość – Amazon Kindle
Krótko później przeczytałem gdzieś o Kindlu – elektronicznym czytniku książek, notabene wprowadzonym na rynek w 2007 roku przez giganta e-handlu. Ktoś w samolocie siedział obok mnie i czytał swoja książkę na cieniutkim i leciutkim e-narzędziu. Już wtedy wiedziałem, że to jest to i szybko przerzuciłem się na e-książki, kończąc definitywnie przygodę z drukiem. Do dzisiaj korzystam z Kindla kupując nowe tytuły moich lektur od Amazona… przy okazji marząc o najnowszym Kindlu… Oasis.
źródło: Unsplash
Amazon Audible
Od dziecka lubiłem słuchowiska, audycje i bajki, szczególnie te, które namiętnie wraz z rodzeństwem słuchaliśmy na czarnych winylowych płytach. Nic dziwnego, że 5 lat temu założyłem konto na Amazon Audible, gdzie do dzisiaj regularnie pobieram audiobooki, by później w drodze do pracy je odsłuchać. Zaraziłem tym również mojego syna, który jest fanem słuchanych książek do tego stopnia, że wykorzystuje swoje i moje konto Audible na pobranie wymarzonych tytułów.
Amazon Alexa i Prime Video
Nie stałem się fanem Alexy – asystentki głosowej Amazon, za pomocą której można robić zakupy w sklepie, odtwarzać muzykę, sterować światłem, ustawiać budzik. Ale może na to jeszcze przyjdzie czas. Chociaż dzisiaj, jako konsument, nie czuję potrzeby posiadania takiego urządzenia.
Amazon to dzisiaj również „telewizja”- Amazon Prime Video, ale tutaj jestem wierny Netflixowi. 🙂
źródło: amazon.com
Amazon Go
Dwa lata temu Amazon ogłosił światu swój projekt Amazon Go – prototypowy sklep spożywczy typu „convenience”, bez kas, kasjerów, kolejek i oczywiście bez gotówki. W pierwszym etapie działalności był on tylko i wyłącznie w fazie testowej tzn. przeznaczony dla pracowników firmy. Test potrwał chyba nieco dłużej, niż się spodziewano, ale od stycznia tego roku już wszyscy możemy robić tam zakupy – tam tzn. w Seattle w USA. Jedyny wymóg to smartfon i aplikacja mobilna Amazon Go.
Jak to działa?
Wystarczą zaledwie cztery kroki:
1. Aby wejść do sklepu należy zalogować się za pomocą aplikacji.
2. Klient zdejmuje z półek to, co chce, a potem pakuje bezpośrednio do torby. W tym samym czasie produkty zostają automatycznie dodane do listy zakupów w aplikacji. Co ciekawe – jeśli zdecydujemy się zrezygnować z jakiegoś produktu, wystarczy odłożyć go na półkę.
3. Kiedy skończymy nasze zakupy wychodzimy po prostu ze sklepu.
4. Wszystkie zakupy są rejestrowane przez aplikacje i obciążają konto bankowe klienta.
Czujniki i kamery rozmieszczone są po całym sklepie. Dzięki temu skrupulatnie monitorują to, co dzieje się w sklepie.
źródło: amazon.com
Uwielbiam marki, które nie boją się testować, eksperymentować, szukać nowych rozwiązań. Imponują mi, bo wierzę w to, że trzeba kwestionować „status quo”. Czy Amazon Go zrewolucjonizuje handel detaliczny w Ameryce, Europie, na świecie? Nie wiem, ale wiem, że takich eksperymentów nie podjął się ani Lidl ani Tesco ani Walmart – a te firmy wydawałoby się wiedzą więcej na temat „retailu”, niż Amazon. Przy okazji to trend, który już od dłuższego czasi obserwujemy w innych branżach – firmy transportowe czy taksówkowe nie wymyśliły Ubera czy Bla Bla Car, a prominentne sieci hotelowe, które nie wpadły na pomysł zrewolucjonizowania usług „hospitality”, mają obecnie poważną konkurencję w postaci Airbnb.
Czy tak będzie wyglądała konsumencka przyszłość?
Nie wiem, czy Amazon Go jest pomysłem na przyszłość handlu, ale podoba mi się. Podoba mi się strategia Amazona, który zdominował rynek online oraz powoli buduje również swoją fizyczną obecność w handlu detalicznym. Już dzisiaj Amazon posiada kilkanaście księgarni w USA pod brandem Amazon Books, a w ostatnim czasie przejął WholeFoods – sieć blisko 500 supermarketów działających zarówno w USA, jak i w Zjednoczonym Królestwie.
źródło: amazon.com
Podobnie jak Amazon wierzę, że handel przyszłości będzie oparty o kanał online. Ale wierzę również, że fizyczne sklepy, salony czy showroomy znajdą nową formułę atrakcyjną dla konsumentów przyszłości, może w części opartą na pomyśle Amazon Go.
źródło: archiwum prywatne
Mój flirt z Amazonem trwa już ponad 15 lat. W tym czasie regularnie korzystam z ich usług, obserwuje ich wzrost, oceniam onlinowy Customer Experience, analizuje ich mistrzowski system rekomendacji, czyli podpowiedzi konsumenckich, mających na celu dosprzedaż produktów zbliżonych do tych, których poszukujemy na ich głównej stronie.
Cieszę się, że jestem ich klientem.