Dlaczego hałas szkodzi zdrowiu i jak go można ograniczyć?
Czy wiecie, że 25 kwietnia był Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem. Czy ktoś z Was o nim słyszał? Został ustanowiony przez amerykańską organizację League for the Hard of Hearing (Liga Niedosłyszących) i w USA po raz pierwszy był świętowany w roku 1995. W Polsce tradycję obchodów tego dnia zapoczątkowało Towarzystwo Higieny Akustycznej w roku 2000 r. Mam wrażenie jednak, że wie o nim jedynie mały odsetek ludności, a hałasem i wszystkim co z nim związane powinniśmy zainteresować się bardziej.
Dlaczego? Ponieważ zanieczyszczenie hałasem stało się dla człowieka jednym z największych zagrożeń XX wieku. To nie żart. Dane zawarte w raporcie WHO jasno pokazują, że hałas jest drugą (po zanieczyszczonym powietrzu), co do szkodliwości, przyczyną środowiskową złego stanu zdrowia.
PLAGA NASZYCH CZASÓW
Zagrożenie hałasem rośnie wraz z rozwojem cywilizacyjnym i działalnością człowieka. W miarę jak miasta pęcznieją, pojawiają się oznaki, że trudniej nam sobie poradzić z hałasem. A jest się czym martwić, bo jak przewiduje ONZ – do 2050 r. dwie trzecie ludności będzie mieszkać w miastach. W oparciu o prognozy, Indie będą miały kolejne 416 mln mieszkańców więcej niż obecnie, Chiny powiększą się o 255 mln osób, a Nigeria o 189 mln.
Wracając do głównego tematu, czyli hałasu, badania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) jasno pokazują korelację pomiędzy liczbą ludności a stopniem zanieczyszczenia hałasem. Niemały wpływ ma również zamożność społeczna – im biedniejsze rejony, tym głośniej.
Według danych WHO najgłośniejszym miastem na świecie jest Guangzhou, które znajduje się w południowych Chinach – mieszka w nim 11,5 miliona mieszkańców. Na dalszych pozycjach w TOP 10 najgłośniejszych stolic uplasowały się: Delhi, Kair, Mumbai, Istanbul, Pekin, Barcelona, Mexico City, Paryż i Buenos Aires.
W sumie w zestawieniu znalazło się 50 głównych miast. Dubaj zajął 24 miejsce w klasyfikacji generalnej. Londyn ukończył na 26 miejscu, wyprzedzając Tajpej i Berlin, które znalazły się odpowiednio na 27 i 31 miejscu. Pełny ranking można zobaczyć tutaj > https://knops.co/noise-pollution-50-noisiest-cities/.
Osobiście nie zgadzam się z dopiero 32. pozycją Nowego Yorku! To miasto jednego wielkiego remontu, młoty pneumatyczne to codzienność, a o stalowych mostach, które są wszędzie i przejeżdżających po zniszczonych szynach starych pociągach, robiących taki hałas, że przez minutę w okolicy mostu nie można do nikogo nic powiedzieć – to już nawet nie wspomnę! Być może udało się NYC tak zakombinować, że remonty uznano za okres przejściowy i odjęto takie uciążliwości z ogólnej oceny. Nigdy jednak nie zamieszkałbym w tym mieście właśnie z uwagi na hałas jaki tam panuje!
W tym zestawieniu nie ma Polskich miast (na szczęście!), ale poszukałem i znalazłem badania pomiaru hałasu komunikacyjnego przeprowadzonego w największych polskich miastach, z których wynika, że najgłośniejszy jest Wrocław ! Za nim jest Gdańsk, następnie Warszawa i Katowice.
Jeśli chcecie sprawdzić, jak głośno jest w wybranym mieście na świecie – polecam stronę http://noise.eea.europa.eu/ Z ciekawości sprawdziłem Berlin za dnia (jest możliwość sprawdzenia natężenia hałasu nocą).
SZUMY, STUKI, KRZYKI
Hałas to wszystkie uciążliwe, nieprzyjemne i niepożądane dźwięki w występujące w danym czasie i miejscu. Mówi się, że bezpiecznym poziomem hałasu, w którym możemy przebywać do 8h jest 85 dB, jednak dr Eoin King, adiunkt akustyki i autor książki „Środowiskowe zanieczyszczenie hałasem” twierdzi, że to zbyt głośno dla ludzkiego ucha.
Jeśli chodzi o pomieszczenia, wytyczne WHO zalecają mniej niż 30 decybeli ważonych w sypialniach w nocy w celu zapewnienia dobrej jakości snu i mniej niż 35 dB w salach lekcyjnych, aby umożliwić dobre warunki nauczania i uczenia się.
Najwięcej hałasu generuje ruch drogowy, następnie kolejowy i lotniczy. Np. niedawny raport BBC, w którym badano hałas komunikacyjny wykazał, że części londyńskiego metra na niektórych liniach były na tyle głośne (powyżej 105 dB), że mogłyby uszkodzić ludzki słuch, gdyby były miejscem pracy.
Uciążliwe dźwięki to także efekt działalności przemysłowej oraz aktywności związanych z rekreacją.
HAŁAS: CICHY ZABÓJCA?
Wieloletnie badania przeprowadzone przez różne ośrodki na całym świecie pokazują, że stałe oddziaływanie hałasu kumuluje się podobnie jak promieniowanie, wpływając na cały organizm. Przede wszystkim uszkadza słuch. Testy przeprowadzone w 2018 r. na 200.000 użytkowników na całym świecie w 50 miastach (tzw. World Hearing Index) przez Mimi Hearing Technologies wykazują, że osoba mieszkająca w najgłośniejszych miastach ma ubytek słuchu odpowiadający osobie o 10-20 lat starszej!
Z kolei niedawne badanie ekspertów z American College of Cardiology powiązało zanieczyszczenie hałasem ze zwiększonymi problemami sercowo-naczyniowymi (wysokie ciśnienie krwi, zawały serca, udar, choroba wieńcowa).
Wykazano także, że hałas powoduje zaburzenia snu i trawienia, problemy z przemianą materii, wpływa na zmniejszenie zrozumiałości mowy, zaburza wzrok i rozprasza uwagę.
Udowodniono, że hałas jest przyczyną przedwczesnego starzenia i w 30 przypadkach na 100 skraca życie mieszkańców dużych miast o 8-12 lat. Nagły krótkotrwały hałas stawał się u badanych (głównie u dzieci) powodem zaburzeń koncentracji, pamięci, a także widzenia, jąkania się a nawet padaczki. Narażenie dzieci na długotrwały hałas sprzyja zaburzeniom rozwoju umysłowego.
SMOG AKUSTYCZNY
Specjaliści ostrzegają, że od hałasu komunikacyjnego i przemysłowego znacznie bardziej niekorzystny może być hałas środowiskowy, emitujący dźwięki o mniejszym natężeniu, występujące stale w naszym otoczeniu: w domu, sklepie, galerii handlowej, szkole, biurze, budynkach użyteczności publicznej. Smog ten jest ogromnym obciążeniem dla naszego organizmu właśnie z powodu swej długotrwałości.
Powoduje on niepokój, nerwowość, obniżenie wydajności i sprawności pracy oraz nauczania, trudności we wzajemnym porozumiewaniu się, zwiększoną liczbą wypadków w pracy, wzmożenie agresji oraz powstawanie lokalnych napięć międzyludzkich, aż po depresje, lęki oraz zaburzenia psychiczne.
HAŁAS A ŚRODOWISKO NATURALNE
Niestety, hałas oddziałuje również na dziką przyrodę. Wśród konsekwencji przyrodniczych można wymienić: spadek liczebności zwierząt sąsiadujących z terenami o dużym natężeniu hałasu (spadek bioróżnorodności), zmianę zachowań ptaków i innych zwierząt, co skutkuje zmianą siedlisk oraz spadkiem liczebności składanych jaj.
NIEDOSZACOWANE ZAGROŻENIE
Jak twierdzi dr Eon King, negatywne skutki hałasu są nadal niedoceniane. Według danych WHO oraz raportu naukowców z Universitat Autònoma de Barcelona na temat stanu zanieczyszczenia hałasem w Europie (przedstawiony w 2017 r. na międzynarodowej konferencji „Hałas w Europie” w Brukseli), co najmniej 100 mln Europejczyków – czyli 1 na 5 osób !!! – jest codziennie narażonych na poziomy hałasu przekraczające limity UE: 55 dB Lden (decybele mierzone w ciągu 24 godzin i dostosowane do różnych czułości rano, po południu i w nocy).
Z powodu hałasu cierpią słabsi członkowie społeczeństwa – dzieci, osoby starsze i schorowane. Hałas może negatywnie wpływać na rozwój płodu poprzez podwyższanie poziomu stresu u kobiety ciężarnej.
Raport alarmuje: hałas powoduje zaburzenia snu u ponad 13 mln osób, 72 000 hospitalizacji i 16 600 przedwczesnych zgonów każdego roku.
Ocenia się, że społeczne koszty hałasu wynoszą 0.4% PKB Unii Europejskiej.
źródło: SWECOGROUP
STARANIA MIAST
W tkance miejskiej największe znaczenie ma hałas komunikacyjny: samochody, tramwaje, kolej. Jedne miasta montują ekrany akustyczne przy drogach i liniach kolejowych, inne – myślą strategicznie i inwestują w infrastrukturę miejską.
Czy nie zdziwiło Was, że S-Bahn w Berlinie czy pociągi w Wiedniu jeżdżą tak blisko okien mieszkań, a żadnego ekranu akustycznego między torami a nimi nie ma? Dzieje się tak dlatego, że w tych miastach systematycznie są wymieniane elementy pociągów a torowiska zadbane. Wtedy ekran akustyczny nie jest potrzebny.
Państwa europejskie opracowały mapy hałasu, które pokazują, gdzie jest najgłośniej (sami możemy sprawdzić jakich miejsc unikać w mieście np. za pomocą aplikacji NoiseTube). Nic w tym niezwykłego – do mapowania obszarów miejskich i opracowania planów działania w zakresie redukcji hałasu zobowiązuje ich dyrektywa UE z 2002 r.
Stąd też miasta systematycznie wdrażają ograniczenie ruchu pojazdów w centrum ( Paryż oszacował, że podczas Dnia bez samochodu, kiedy stolica Francji w 30% staje się niedostępna dla aut, poziom hałasu w centrum spada o połowę!). Władze redukują przejazdy pojazdów ciężarowych, stosują cichobieżny asfalt, obniżają natężenie i prędkość ruchu, inwestują w pojazdy elektryczne i hybrydowe, jak w Kopenhadze, która chce być pierwszą światową stolicą wolną od śladu węglowego do 2025 r., (towary do duńskiej sieci Netto dostarczają ciche, zasilane biodieslem ciężarówki Scania).
Inne wykorzystywane narzędzia to izolacja akustyczna budynków (w tym wprowadzanie w biurach specjalnych ekranów akustycznych, czy zielonych ścian, które wytłumiają dźwięki – m.in. te rozwiązania są zastosowane w showroomie Smart Building Center w Jasinie), dźwiękoszczelne okna, mechaniczna wentylacja w budynkach generująca mniejszy hałas, rozwiązania typu park & ride, carpooling, rozbudowana sieć rowerów.
STREFY CISZY
W tej sytuacji, moim zdaniem, genialnym rozwiązaniem Smart byłoby tworzenie w centrum miasta specjalnych stref ciszy miejskiej – spokojnych obszarów, mogących zapewnić mieszkańcom odpoczynek od hałasu środowiskowego. Obszary o takim charakterze można znaleźć w przestrzeni miejskiej w postaci parków, na dziedzińcach, ogrodach i terenach rekreacyjnych, ale myśląc o tym rozwiązaniu, postrzegam je jako specjalne mniejsze strefy zaprojektowane do tego celu, lub jako dodatkowe instalacje akustyczne ( szklane ekrany akustyczne ) chroniące np. parki w centrum miasta, w których wprawdzie jest zielono, ale hałas miasta dociera i śpiewu ptaka nie uraczysz.
Niektóre miasta już budują specjalną architekturę. Np. w Helsinkach powstała tzw. kaplica ciszy, w której można znaleźć spokój wśród zgiełku miasta, a na targach Salone del Mobile w Mediolanie powstała tymczasowa instalacja artystyczna „miejski las”.
Pomimo tych wysiłków, specjaliści ostrzegają: dopóki nie będzie woli politycznej, by kierować decyzją planistyczną oraz restrykcyjnych przepisów i kar za brak ich egzekwowania, te drobne działania miast niewiele zdziałają w wymiarze globalnym.
Rozwiązywanie problemów związanych z hałasem wymaga długoterminowych strategii dla systemów transportowych, metod produkcji i budowy na rzecz cichszych, bardziej przyjaznych dla środowiska rozwiązań. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza, że dalsza urbanizacja i zmiany klimatu mogą powodować zwiększone zanieczyszczenie w nadchodzących latach.
Mam nadzieję, że coraz więcej z Was będzie pamiętało o Dniu Świadomości Zagrożenia Hałasem, jeździło rowerami, korzystało z carpoolingu, zwracało uwagę na akustykę mieszkań, biur, w których pracujecie (w pomieszczeniach zamkniętych spędzamy 90% dnia!) czy też przestrzeni do których posyłacie swoje dzieci, jak np. szkoły i przedszkola.
Warto rozpocząć od siebie, od małych działań, by z małej zmiany uczynić większą. A teraz już nie mówię nic. Ciiiiiii….. !