Most w Montrealu

Montreal wygrał pierwszy konkurs Smart Cities Challenge dla kanadyjskich miast, który rozstrzygnięto w 2019 roku. Otrzymał najwyższą dotację, bo 50 mln dolarów na realizację przedstawionego programu, który władze przygotowały wraz z mieszkańcami. Jako główne cele dalszego rozwoju inteligentnego miasta wspólnie obrali poprawę mobilności i lepszy dostęp do zdrowej, lokalnej żywności. Uznali, że są to priorytetowe i uzupełniające się aspekty dla podniesienia jakości życia w mieście.

W aplikacji liczącej 120 stron władze Montrealu wyraźnie określiły, że bycie smart city wiąże się nierozłącznie z odpowiadaniem na potrzeby mieszkańców. Zaznaczyły, że implementacja najnowszych technologii miejskich powinna być ukierunkowana na rozwiązywanie najpilniejszych problemów, które utrudniają codzienne funkcjonowanie ludzi. Dlatego to obywatele, organizacje non profit i ugrupowania miejskie działające w Montrealu brały udział w konsultacjach. Pozwoliły one zdiagnozować obszary wymagające najpilniejszych działań i finansowania. Być może w skali inwestycji tak dużej metropolii czy, patrząc szerzej, kilkumilionowej aglomeracji kwota nie wydaje się zbyt imponująca… Jednak sam model wprowadzania inteligentnych rozwiązań w mieście uważam za godny naśladowania.

Podobnym podejściem ujął mnie już Wiedeń – czytaj tutaj.

Mieszkańcy decydują

Partycypacja mieszkańców w ustaleniu głównych obszarów strategii zrównoważonego rozwoju była kluczowa już we wcześniejszym programie Montréal Smart and Digital City 2014-2017. Szeroko zakrojone wówczas konsultacje z obywatelami zaowocowały pozyskaniem 70 projektów inteligentnego miasta, które zostały uwzględnione w planie działania. Dobry wynik, prawda? Poddane one zostały eksperckim analizom i ewentualnie dopracowane pod kątem operacyjnym, a następnie skierowane do realizacji. Ważnym aspektem takiego schematu działania jest także zaangażowanie. Rośnie ono, gdy inicjatywy są oddolne i stanowią o powodzeniu nowych rozwiązań. Niektóre z inteligentnych wdrożeń wymagają poświęcenia lub rezygnacji z dotychczasowych przyzwyczajeń. Ważne jest więc poczucie, że nie są one narzucane, ale są wyborem ogółu. Ograniczenie ruchu samochodów i likwidacja miejsc parkingowych w centrum, segregowanie odpadów, przesiadanie się na komunikację miejską wymaga czasem dodatkowego wysiłku. Mieszkańcy są gotowi go podjąć, widząc wspólny cel. Montreal szczyci się tym, że jest miastem tworzonym dla mieszkańców przez mieszkańców.

Montreal-miasto-ulica

Jakość życia

Podczas gdy ogólna ocena jakości życia w Montrealu należy do najlepszych na świecie, to mobilność wciąż pozostaje wyzwaniem. Prawie jedna czwarta uczestników konsultacji poprzedzających aplikację do kanadyjskiego challengu uznała mobilność za główny problem miasta. Podobnie wskazują rankingi międzynarodowe. W Smart City Index IMD 2019, choć miasto uplasowało się na 16. miejscu, to oceny transportu miejskiego wyraźnie przyczyniły się do obniżenia tej pozycji. Podobnie w zestawieniu Easy Park – 6. miejsce, ale wskaźniki dotyczące mobilności nie są zadowalające. Analiza wykazała, że główną przyczyną nie jest infrastruktura. To pojawiające się zatory, brak dostępności usług czy zbyt duże rozproszenie transportu i różnorodność operatorów. Dużym wyzwaniem jest integracja mobilności.  

Użytkownik w roli głównej

Taki ambitny cel postawiono we wniosku aplikacyjnym. Przemierzanie Montrealu z wykorzystaniem różnych form transportu ma być coraz wygodniejsze i łatwiejsze dzięki integracji systemów. Pomaga także aplikacja podpowiadająca mieszkańcom najlepsze w danej chwili opcje. W inteligentnym mieście, oczywiście, postawiono na rozwój infrastruktury dla transportu zbiorowego. Montreal uplasował się w Top 10 wśród 31 miast świata, w których nastąpi największy zwrot mieszkańców ku ekomobilności. Według prognoz, do 2030 r. używanie samochodów spadnie w nich przynajmniej o 10%. Na podstawie ponad 20 tys. ankiet Kantar prognozuje, że bardziej ekologiczne środki transportu będą stanowiły prawie połowę wszystkich podróży odbywanych w miastach w 2030 r. Ruch rowerowy na świecie wzrośnie o 18%, pieszych o 15%, a korzystanie z transportu publicznego o 6%. Już teraz każdego dnia tygodnia w obszarze metropolitalnym Montrealu odbywa się ok. 1,5 mln podróży transportem publicznym.

Zintegrowany przystanek Montreal

Co już udało się zrobić?

Regionalny Urząd ds. Transportu Metropolitalnego na początku czerwca podsumował działania prowadzone w 2019 r. w ramach programu „Pour faire avancer la mobilité”, czyli „Aby zwiększyć mobilność”. Zaraportował, że w trakcie realizacji jest łącznie 80 km linii, które przyspieszą i zwiększą częstotliwość w transporcie publicznym. Opracowano i rozpoczęto wdrażanie zintegrowanego oznakowania metropolitalnego. Spójne oznaczenia ułatwią mieszkańcom orientację i korzystanie z kilku form transportu: metra, autobusu, kolejki podmiejskiej. Montreal

 

Podobne funkcje spełnia aplikacja mobilna Chrono. Miasto wdrożyło ją w 2019 r., by umożliwić lepsze planowanie trasy, obejmującej wiele rodzajów transportu. Aplikacja pozwala też na odbieranie spersonalizowanych powiadomień o stanie usług w czasie rzeczywistym. Jest to ważne, gdyż budowa REM powoduje okresowe utrudnienia w płynności niektórych środków komunikacji. Toczą się prace nad podłączeniem do systemu usług carpoolingu i roweru metropolitalnego wraz z możliwością płatności.

Na drodze do społecznej wrażliwości

Władze nie zapominają o zróżnicowanych potrzebach mieszkańców i działają zgodnie z przyjętą polityką uniwersalnej dostępności do transportu. W planowaniu nowych rozwiązań biorą pod uwagę osoby niepełnosprawne, rodziców z małymi dziećmi czy osoby starsze. Ciekawy projekt, który również można przypisać wrażliwości na wielopokoleniową strukturę społeczności miasta, realizowała od kilku lat fundacja un Vélo une Ville. Oferowała ona osobom powyżej 55. roku życia bezpłatne przemieszczanie się po mieście elektrycznym, trzykołowym skuterem. Za jego kierownicą zasiadał student, który w ten sposób wypracowywał sobie stypendium. Był to sposób na promowanie zrównoważonego i ekologicznego transportu w połączeniu z przeciwdziałaniem izolacji osób starszych, które mogły mieć kontakt z młodszym pokoleniem. Młodzi zaś podejmowali społecznie pożyteczną pracę i zdobywali środki na dalszą naukę. Każdego roku un Vélo une Ville tworzyło ponad 30 miejsc pracy dla studentów i należy mieć nadzieję, że projekt zostanie „odwieszony” po opanowaniu pandemii.

Montreal

Nowe technologie dla miasta

W okręgu Quebec, którego sercem jest Montreal, mieści się wiele start-upów i firm rozwijających projekty związane ze sztuczną inteligencją czy elektromobilnością. Nie brakuje tu otwartości na testowanie i wdrażanie takich inicjatyw. Pojazdy autonomiczne na trasach w okolicy parku olimpijskiego z powodzeniem działały już dwa sezony – w 2018 i 2019 r. Zamknięcie stadionu w związku z koronawirusem spowodowało, że w tym roku pojazdy nie wyruszyły na drogi w dzielnicy olimpijskiej.

Więcej informacji o pojazdach autonomicznych znajdziecie we wcześniejszym wpisie tutaj.

Pojazdy autonomiczne Montreal

Pojazd autonomiczny pod stadionem w Montrealu

Niedaleko Montrealu siedzibę ma Lion Electric producent elektrycznych autobusów, ciężarówek i, co ciekawe, w 100% elektrycznych śmieciarek, które stopniowo pojawiają się w coraz większej liczbie miast Ameryki Północnej.

Innowacyjne oprogramowanie wykorzystywane jest również w badaniu i prognozowaniu natężenia komunikacyjnego, by zlikwidować zatory na drogach. Opracowano scentralizowany inteligentny system ruchu, który wykorzystuje istniejącą infrastrukturę do połączenia ponad 2700 skrzyżowań i prawie 1900 pojazdów komunikacji i służb miejskich. Zarządza on poziomami priorytetów zarówno dla transportu publicznego, jak i dla pojazdów ratunkowych. W przyszłości można jeszcze podłączyć do niego pojazdy dostawcze, obsługujące roboty publiczne czy taksówki.

Przestrzeń miejska

Nasze miasto ma obecnie ponad 50 tymczasowych lub stałych ulic dla pieszych i wspólnych oraz ponad 40 parkletów. Mamy nadzieję, że inne inicjatywy posuną się naprzód z korzyścią dla pieszych w każdym – podkreśliła Valérie Plante, burmistrz Montrealu w 2019 r., otwierając kolejny parklet w mieście. Takie konstrukcje umieszczane bezpośrednio na powierzchni ulicy są otwarte dla wszystkich, tworząc miejsce do relaksu i spotkań towarzyskich. Aranżowane są na razie pilotażowo, by ułatwić mieszkańcom codzienne, wygodne i przyjemne funkcjonowanie, a także integrację sąsiedzką. Na wyznaczonym placu mogą odbywać się różnego typu aktywności kulturalne i sportowe. Pojawia się drobna architektura miejska, plac zabaw dla dzieci, a także rabaty i pojemniki, w których można uprawiać warzywa. Oddaje się także teren na lokalny ryneczek owocowo-warzywny, by poprawić dostęp do zdrowej żywności.

Źródło: materiały miasta Montreal

Zintegrowany lokalny system żywności

Właśnie takie projekty, wdrażane krok po kroku, mają poprawić dostęp do żywności, co zapowiedziano w Canada Smart City Challenge. Ideą systemu jest współdzielenie określonej infrastruktury i zasobów dla lokalnej produkcji, dystrybucji, przechowywania i przetwarzania produktów spożywczych. W dalszej perspektywie ma to się odbywać poprzez stworzenie platformy technologicznej do zarządzania zapasami, sprzedażą, darowiznami produktów spożywczych i dostawami. Dzięki niej sklepy, targowiska i restauracje zwiększą swoją zbiorową siłę nabywczą na rodzimą żywność. Zostanie ograniczone marnotrawienie jedzenia oraz koszty jego eksploatacji i dostawy.

Źródło: materiały miasta Montreal

Reagowanie na potrzeby mieszkańców

Wraz z pojawieniem się pandemii koronawirusa władze podjęły kolejne zmiany w przestrzeni miejskiej. Powstała konieczność wyznaczenia dodatkowych, tymczasowych dróg dla pieszych i rowerzystów. Łącznie 88 km ulic zamieniono na trasy wolnego ruchu i nieograniczonych aktywności pieszych, aktywne ulice rodzinne, deptaki i tymczasowe ścieżki rowerowe. Uzupełniły one stałą infrastrukturę, której rozbudowa była już zaplanowana na tegoroczne lato. To: 24 km nowej trasy w ramach Express Bike Network (EBN), 33 nowe ścieżki rowerowe poza EBN oraz 70 km lokalnych sieci rowerowych w strefie podmiejskiej. W Montrealu, który wsłuchuje się w głos i potrzeby mieszkańców, zdecydowanie można było się tego spodziewać. Jak to wygląda w innych miastach przeczytacie tutaj.

Smart city wraz z technologiami i możliwościami, jakie one stwarzają, musi przede wszystkim mieć na uwadze czynnik ludzki. W 100% to popieram!

Czy czujecie, że władze Waszych miast starają się odpowiadać na Wasze potrzeby? Czy macie okazję zabrać głos na temat zmian wdrażanych w miemście?

 

Udostępnij:

Smart City to miasto
szczęśliwych ludzi.

Dariusz Stasik

Obserwuj na Instagramie